mój znikający mężczyzna, czyli "Ta Chwila" Guillaume Musso.

Kilka dni temu odbyła się premiera najnowszej książki Guillaume Musso. Ja odkąd dobre kilka lat temu przeczytałam po raz pierwszy jego książkę, zakochałam się totalnie w stylu, klimacie, języku, postaciach pozycji Musso. Dlatego jak zobaczyłam, że w sierpniu wychodzi jego najnowsza pozycja "Ta chwila" od razu ją zamówiłam.

Arthur Costello jest młodym lekarzem. Nie układają mu się relację z ojcem, dlatego jest zaskoczony, kiedy ojciec proponuje mu z pozoru niewinny wypad na ryby. Jednak już na miejscu okazuje się że to nie był zwykły wyjazd, i ojciec informuje Arthura iż stał się właśnie właścicielem Latarni Dwudziestu Czterech Wiatrów. Wbrew obietnicy złożonej ojcu, Arthur otwiera zamurowane wcześniej drzwi, co wydobywa na zewnątrz straszliwą klątwę. Odtąd nie będzie w stanie już prowadzić normalnego życia.
Lisa Ames marzy o karierze aktorskiej, jednak aby się utrzymać jest zmuszona pracować jako kelnerka w obskurnym nowojorskim barze. Kiedy poznaje Arthura, jej życie całkowicie się zmienia. Oboje chcą przechytrzyć największego wroga, którym jest czas.



Musso wraca w najnowszej pozycji dokładnie taki, jakiego go pokochałam najbardziej. Mamy bardzo dobrą powieść obyczajową, w której jest wątek miłosny, napisany w sposób, że trudno książkę nazwać romansem. Ale przede wszystkim - mamy zjawiska paranormalne, znak rozpoznawczy twórczości Musso. Pozycję czyta się szybko, ale jednocześnie zostawia w naszych umysłach pewien morał.
Szczerze powiedziawszy, nie wiedziałam, czy książki Musso będą mi się tak samo podobać, jak kilka lat temu, ale zdecydowanie podobają mi się tak samo. "Ta chwila" zdecydowanie bardziej podobała mi się niż wydany rok temu "Central Park" w którym mniej było takiego typowego mussowego klimatu, a więcej intrygi rodem z kryminału. Było to coś innego, coś co też mi się podobało, jednak, przynajmniej dla mnie, Musso ma tak charakterystyczny dla siebie klimat, że jak mam ochotę na jego pozycję, to właśnie chciałabym coś takiego typowego dla niego. I "Ta chwila" mnie nie zawiodła.

Podsumowując - Guillaume Musso jest naprawdę w świetnej formie pisarskiej a "Ta chwila" jest przykładem naprawdę dobrej powieści, a sam autor ciągle znajduję się w czołówce moich ulubionych pisarzy. Bardzo gorąco polecam! :)

Komentarze

  1. Ciekawa pozycja :) Lubię takie tematy, o ile nie ma zbyt dużo tych zjawisk paranormalnych :P

    OdpowiedzUsuń
  2. CZEŚĆ! Nominowałam Cię na swoim blogu do LBA :) Mam nadzieję, że z chęcią odpowiesz na moich 11 pytań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa, pierwszy tag, super! Dzięki! Po pracy na pewno dodam post!

      Usuń
  3. Czytałam tylko "Papierową dziewczynę", ale moja mama uwielbia tego autora i już czyta najnowszą powieść. Ja muszę nadrobić, bo wiem że pisze fantastyczne książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja naprawdę polecam! I podoba mi się tak samo teraz, jak podobał mi się jak miałam 16 lat co jest cudowne! :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty