po prostu żyj, czyli "Zanim się pojawiłeś"

Cześć!

Dzisiaj chciałabym dla Was zrecenzować książkę, która od kilku tygodni nie schodzi z półek z bestsellerami. Książki, która jest praktycznie wszędzie i którą mam wrażenie, że wszyscy czytali.
Panie i panowie, przedstawiam Wam "Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes. 

Mamy tutaj do czynienia z Willem - 30 kilku latek, rekin biznesu, tak zwane high life. Uwielbia sporty ekstremalne, ma piękną dziewczynę, bogate życie - i to wszystkie rujnuje jeden wypadek, w wyniku którego Will traci sprawność w całym ciele poniżej klatki piersiowej. Po 2 latach po wypadku Will staje się zgorzkniałym mężczyzną, który myśli tylko o jednym - zakończyć życie. I w tym momencie w jego życiu pojawia się Lou. 
Lou ma 26 lat, stałą pracę, długoletni związek. Jednak w pewnym momencie pracę traci, z chłopakiem też jej się nie układa. Kiedy zostaje opiekunką Willa jeszcze nie wie, że życie ich obojga zmieni się o 180 stopni.



Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się po tej książce nic odkrywczego, zwłaszcza, że zaraz na początku boom (czyli zaraz po premierze filmu) zaspojlerowałam sobie zakończenie. Od tego momentu podchodziłam do tej książki z dystansem, ale w końcu zdecydowałam się ją przeczytać. I szczerze? Nie zawiodłam się.

Nie jest ona szczególnie odkrywcza, nie zmieniła mojego życia, ale dobrze mi się ją czytało. Porusza ważne tematy, takie jak niepełnosprawność, depresję, a także walkę drugiej osoby o chęć do życia i to jest świetne. Nie wstrząsnęła może mną tak, jak książki Lisy Genovy, ale dobrze mi się ją czytało, nawet uroniłam kilka łez.

Polubiłam główną bohaterkę - Lou Clark. Jest to bardzo pozytywna bohaterka, zupełnie inna niż w moich wyobrażeniach na początku (a wyobrażenia te były oparte na aktorce grającą Lou). Filmu nie oglądałam i szczerze - boję się, że to nie jest dobry pomysł, żebym ten film oglądała (sądząc po opinii innych o grze aktorskiej Emilii Clark). Książkowa wersja jednak jest świetna i bardzo ją podziwiam, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej niektóre decyzję.
Jeżeli chodzi o Willa - cóż, mam mieszane uczucia co do tej postaci,  może dlatego, że ten typ postaci zdecydowanie mi się już przejadł. Lou biję go na głowę w każdym stopniu i to do niej należy ta książka.

Podsumowując - kiedy sięgałam po tą książkę, nie spodziewałam się nic innego, jak kolejnego łzawego romansidła rodem z Sparksa. I wiecie co? Zaskoczyłam się pozytywnie. Naprawdę polecam "Zanim się pojawiłeś" :)

Komentarze

  1. Widzę zmianę na blogu :) I jest to pozytywna zmiana! :)
    Książki jeszcze nie czytałam, jedynych ta książka tak bardzo zachwyca, innych natomiast odrzuca. Miałam obejrzeć film... tym bardziej, że gra w nim moja ulubiona aktorka. I tyle mam do nadrobienia :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba! :)
      Książka serio niezła, można przeczytać z czystej ciekawości. A filmu nie obejrzę chyba ze względu na Twoją ulubioną aktorkę (jeśli mówisz o Clark) bo niestety, ale ja jej nie cierpię XD

      Usuń
  2. Czekałam na jakąś recenzję tej książki, bo sama jestem jej ciekawa a nie wiedziałam, czy kupować. Też obawiałam się taniego romansidła. Ale przekonałaś mnie :) Zaciekawił mnie wątek niepełnosprawności i poruszanie poważnych tematów. Książka ląduje na mojej liście czytelniczej. Jak tylko będę miała możliwość, kupuję! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i uważam te ksiazke za jedną z najlepszych jakie czytalam w życiu, zaraz po ''Gwiazd naszych wina''. Płakałam na zakończeniu, inaczej to sobie wszystko wyobrazalam. Wiele stracilas przez ten spojler, ktory zdradzil Ci zakonczenie ksiazki. Ja czytalam bez zadnych spojlerow i przezylam nieziemska przygode. Chociaz szczerze? widze ja teraz wszedzie i mam jej juz troche dosyc haha :D Zapraszam do mnie!
    (recenzentka-ksiazek.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama sobie zdradziłam poprzez wejście na jakąś recenzję gdzie był (ale był oznaczony, że to spojler) XD chociaż i tak miałam frajdę, bo wiedziałam co, ale nie wiedziałam, dlaczego. :) chętnie wpadnę!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty