6. Wołanie grobu Becketta.

Witam Was wszystkich! :)
Kolejną książką przeczytaną przeze mnie w maju jest "Wołanie grobu" Simona Becketta. Jest to pierwsza książka tego autora przeczytana przeze mnie, ale na pewno nie ostatnia. Dziękuję Ci Sylwia za polecenie!

"Wołanie Grobu" to 4 tom cyklu o doktorze Davidzie Hunterze. Rozpoczyna się w momencie kiedy dr Hunter, wybitny antropolog sądowy, razem z zespołem badawczym przybywa na torfowiska, by znaleźć ciała pogrzebanych nastolatek, które rok wcześniej zginęły z rąk psychopaty. Poszukiwania jednak ponoszą fiasko, a na doktora Huntera spada osobista tragedia. 8 lat później znów trafia w tamte okolice, by dokończyć tamto śledztwo. Wraz z byłą doradczynią behawioralną, Sophie Keller próbują rozwikłać tajemnicę z przed lat.



"Wołanie Grobu" to dobry thriller, historia opowiadana z perspektywy dr Huntera. Mamy tutaj całkiem nieźle wykreowane postacie, z których najciekawsza dla mnie jest postać Jerome Monka - psychopaty, który bestialsko zamordował 4 nastolatki. Jednak nie jest to postać oczywista, a z każdą przeczytaną stroną staje się coraz bardziej intrygująca. I o ile Monk robi się z każdą stroną coraz ciekawszy, to kolejna postać - Terry Connors - robi się coraz bardziej irtytujący. Dlaczego, to już trzeba przeczytać książkę.

Przyznam że zakończenie nie było dla mnie aż takim zaskoczeniem jak się spodziewałam, chociaż nie było też aż tak oczywiste. Sama książka była całkiem niezła, z chęcią przeczytam kolejne pozycje Becketta.
Dla mnie to jest takie mocne 7,5/10.

A na razie wracam do czytania, do następnej notki! :)

Komentarze

Popularne posty